Jednak ktoś rzucił popcornem ...No nie kurde !
Nath spojrzał wkurzony w tył po czym powrócił do mnie , ale magiczny czar prysł a ja zdałam sobie sprawę , że to za wcześnie.
Po zakończonym seansie poszliśmy na szejka a potem spacer , dużo się śmialiśmy było naprawdę miło.
-O matko już po 20.30 -powiedziałam
-Serio ?
-No zobacz-po czym pokazałam mu zegarek
-Czas w dobrym towarzystwie szybko mija- posłał mi słodki uśmiech
-Wiesz co to był jeden z milszych wieczorów w moim życiu -powiedziałam z rezerwą , chodź miałam ochotę wykrzyczeć , że był cudowny -Ale muszę się zbierać pa -dokończyłam nachylając się aby pocałować go w polik
-No chyba upadłas niżej niż podłoga -odparł
-Yyyy -powiedziałam z miną lekkiego zszokowania
-Chyba śnisz , że bd sama wracać -dodał
-Aaaa, nie dobra dam radę
-Nalegam -upierał się
-Nie potrzebnie -obstawałam przy swoim
-Utrudniasz mi próbę przebycia z tobą jeszcze trochę czasu-powiedział zmieszany
-Eee-powiedziałam spuszczając głowę -No to chodźmy
Powoli za rękę szliśmy ulicami , latarnie oświetlały nam drogę i stwarzał magiczny nastrój , ten wieczór na pewno zapadnie mi w pamięć . Po jakiś 15-20 minutach doszliśmy do mojego domu
-Mam pewność , że jesteś bezpieczna-powiedział posyłając mi uśmiech
-A może chcesz wejść na herbatę -powiedziałam , chodź miałam pewność , iż nie tylko zostanie na herbacie lub kolacji ale i na śniadaniu ...Nie wiem czemu miałam takie przeczucie .
Nath chyba wyczuwając to napięcie i to co może się stać
-Nie wiesz , późno jest najwyżej kiedy indziej -po czym podszedł i z lekkim zamyśleniem nie wiedząc jak ma sie pożegnać , postanowiłam mu po uprościć i cmoknęłam go w usta .Nathan objął mnie w pasie przyciągając do siebie , on był taki silny ... mocno i stanowczo pocałował mnie opierając o drzwi ja złapałam go za szyję .
-Wreszcie możemy zrobić to co nam udaremniono- powiedział łapiąc oddech po czym posłał mi zniewalający uśmiech
Od nadmiaru wrażeń , jego zapachu i smaku tego pocałunku kręciło mi się w głowie , oddech stawał się przyśpieszony jak bicie serca , nogi same się uginały ... gdyby mnie nie obejmował chyba bym upadła . Po chwili jednak oderwał się ode mnie z drwiącym uśmiechem , na co zmieszałam się . Czyżby to tylko gra ?-pomyślałam
-To ja już pójdę -powiedziałam
-No ja też . Do mam nadzieję, jak najszybszego zobaczenia.Pa
-Pa -odparłam szybko i nerwowo przekręcając klamkę
Wchodząc do domu miałam ochotę skakać z radości i rwać sobie włosy z głowy ..Gdzie ja mam głowę pakować się w takie rzeczy . Po chwili poszłam się przebrać , wziąć prysznic i siedziałam przed telewizorem gdy mój telefon zaczął wibrować ,połączenia od nieznanego numeru , po chwili wahania odebrałam
-Halo-powiedziałam
-Hej tu Nath -powiedział oczyma wyobraźni widziałam jego uśmiech , gdyż ton miał bardzo wesoły.
Naprawdę mały zamęt mam w głowie musiał zadzwonić
-No hej stało się coś?
-Nie w sumie nic mam 3 sprawy - zaśmiał się
-I to ma być nic ? Dobra to wal -odpowiedziałam
-Po pierwsze zapraszamy cię jutro do studia na próbę , po drugie przez to wszystko co się działo potem zapomniałem ci podziękować za wieczór ...
-to niby on ma dziękować mi no chyba kpiny- pomyślałam
-...Po trzecie chciałem cię usłyszeć i życzyć kolorowych snów
-Ooo na którą mam być i gdzie ? To ja powinnam ci dziękować . I wzajemnie słodkich
-Jutro tam gdzie było przesłuchanie 11.30 nie spóźnimy się . Będą słodkie gdy mi się przyśnisz
Powiedział to tak seksownym głosem , że na sam jego dźwięk zarumieniłam się wydusiłam z siebie
-Będę na pewno .Idę spać pa do jutra
-Pa -odparł
Jeju ależ on na mnie działa muszę to zwalczyć , jest taki ...taki ...nie wiem jaki ale inny od wszystkich . Z tą myślą i uśmiechem na ustach pomaszerowałam jeszcze na chwilę do pianina by tym razem z "Last to know" przenieść repertuar na "Iris" To cover Goo-goo dolls .
Kompozycja iście wzruszająca, po odśpiewaniu tego w różowych kapciach i dresie pognałam do zimnego łózka , nastawiłam budzik i ani się obejrzałam a już zasnęłam...
Ranek:
Niemiłosiernie budzik wybudził mnie ze snu ...snu w którą główną rolę odegrał Nathan .
Wstałam i poszłam do łazienki , po codziennej toalecie zmierzałam do kuchni zrobić śniadanie w między czasie odbyłam krótką rozmowę z mamą , nie wiedziała jeszcze o zajściu z Patrickiem i szczerze wolałabym aby się nie dowiedziała .Powracając do dalszych poczynań zjadłam omlet i wypiłam kawę czytając wczorajszą gazetę . Najgorszym problemem był strój w co się ubrać ?
Wybrałam białą bluzkę na krótki rękawek , turkusowe rurki i do tego pasująca czapka z prostym daszkiem na nogi założyłam czarne conversy do torebki wrzuciłam tysiąc potrzebnych rzeczy i nawet nie zauważyłam gdy trzeba było już wychodzić .. wyszłam z domu i ze słuchawkami w uszach zmierzałam w stronę domu kultury gdzie mieściło się ich studio. Na miejscu byłam jeszcze dziesięć minut przed czasem . Weszłam do środka , od progu wołając
-Cześć wszystkim
-Hej-odparli , jedynie Nath siedział w kącie przy pianinie coś tam grając nawet nie wiem czy w ogóle zauważył moje przyjście
Próba przebiegała naprawdę wspaniale , chłopcy byli mega zabawni , i mimo ich genialnych historii moje myśli zaprzątał szatyn o zielono-niebieskich oczach który siedział milczący i ewentualnie śpiewał swoje części , w pewnej chwili wyszedł z sali bez słowa wtedy podszedł do mnie Jay
-Pogadasz z nim ?-zapytał
-Ale przecież wy go znacie dłużej -oburzyłam się
-Jak wrócił wczoraj był w siódmym niebie a dzisiaj wygląda jakby ktoś mu rzucił tonę na klatę potem wykroił serce zdeptał i wrzucił do śmietnika z napisem odpady organiczne
-No dobra-uległam
Po czym wybiegłam z sali ,Nath wlókł się ..
-Poczekaj !-zawołałam
-Po co ?-odpowiedział zwieszając głowę
-Bo..chcę pogadać -odpowiedziałam kładąc mu rękę na ramieniu
-Chyba nie mamy o czym - podniósł głos i zrzucił moją rękę
-Tak ? Jesteś tego pewien ?-zapytałam ze łzami w oczach
-Tak -powiedział z naciskiem nie patrząc na mnie
-Wiesz co ? Chyba mnie popierdoliło , że się z tobą umówiłam jesteś zwykłym chujem ! A ja myślałam , że jesteś inny ! Boże jaka ja naiwna jestem . Nie jesteś lepszy od Paricka -wydarłam się po czym wymierzyłam mu siarczysty policzek ...
~~~~
Dziękuję !:** Po wielu próbach udało się jest !
Napisałam !!!!
Czekam na komentarze !:*
A rozdział dla LSD bo tak bardzo go oczekiwała ^^
super:)
OdpowiedzUsuńto ja czekam na następny rozdział
oby był szybko;)
Jane
Świetny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny:)
OdpowiedzUsuńTylko o co chodziło Nathowi?
Czekam na kolejny;)
o.O czytam, czytam i mi pod koniec kopara opadła....
OdpowiedzUsuńej, o co mu chodziło?? pisz szybko następny, umieram z ciekawości ;***
Genialny rozdział
OdpowiedzUsuńPisz szybko next bo nie wytrzymam ;D
Weny ;*****
<333 JEST GENIALNYY!! <3
OdpowiedzUsuńSzczena mi opadła i musiałam ją zbierać.
Genialny rozdział:*
OdpowiedzUsuńKońcówkę czytałam z otwartymi szeroko oczami i ustami i tak siedziałam potem kilka minut, żeby przypomnieć sb jak się zamayka usta ...xD
Pisz szybko następny:*:D
Weny:***
Ojej, dla mnie? dziękuję; **
OdpowiedzUsuńEjj, o co mu kaman?! Jaki zwrot akcji! xdd Dawaj szybko nexta bo bd ciągle myślała o tym co mu mogło do łba strzelić! xd< 33
oo, jak on ocieka zajebistością ;*
OdpowiedzUsuńa końcówka... boska :)
jeeej , to jest boskie xD
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie na następne ;D
Ooooo....genialnie
OdpowiedzUsuńNo twój talent -brak słów by go opisać xD
Kocham to!!!
pisz nexta szybko <333