Gdy Is przyszła , doczołgałam się do drzwi aby jej otworzyć i wpadłam w ramiona głośno szlochając, przyjaciółka bez słowa mnie przytuliła . Gdy zasiadłyśmy z kubkami kawy nadrabiając czas w którym się nie widziałyśmy .Gadałyśmy do około 5 nad ranem .
-Co czujesz do Nathana ?-zapytała poważnie
-Nie wiem -odpowiedziałam bezsilnie rozkładając ręce -I tu tkwi problem!
-Spokojnie nie płacz , a Jay kim jest dla ciebie?
-Przyjacielem ...chyba-powiedziałam po paru minutach zastanowienia .
-Oj Andy to się jakoś ułoży , a jak sprawa z Patrickiem ?
-Tooo ...za 2 tygodnie będzie rozprawa , dobrze , że nie muszę tego znowu opowiadać .
-Chociaż tyle -potwierdziła-Widziałam twój występ cudownie śpiewałaś
-Dziękuję , a teraz mów co u ciebie ? Wiesz może co z Angeliką ?
-No u mnie po staremu jestem z Adamem oświadczył mi się a Angelika wałęsa się po clubie , wakacje szybko mijają i chyba będę jeszcze lecieć do New York City.
-Co? -powiedziałam -Co Adam zrobił ?
-Oświadczył mi się !- wykrzyczała
-O matko to cudownie pokazuj pierścionek !-rozkazałam
Po chwili zobaczyłam na serdecznym palcu piękny pierścionek z białego złota z zielonym oczkiem w kształcie gwiazdy .
-Śliczny jest -oceniłam -Gratulacje -ucałowałam ją
-Dziękuję -pocałowała mnie w polik -Będziesz moją druhną ?
-Oczywiście głuptasie , a tylko byś mi tego nie zaproponowała - zagroziłam palcem
Tak więc jak mówiłam około 5 zasnęłyśmy na kanapie w salonie , nasz sen nie trwał długo gdyż około godziny 8 usłyszałam , że ktoś usilnie próbuje się do mnie dodzwonić .
-Halo ?-Powiedziałam zaspanym głosem
-Hej chyba cię obudziłem , to ja Jay .
-Słucham co jest tak ważnego aby budzić mnie o tak nieludzkiej porze ?
-Myślę , że powinnaś przyjść do nas i to szybko .-powiedział poważny
-Dobra a co się stało ?
-Zobaczysz nie chce oo tym mówić .
-Yhym ok będę za jakieś -tu spojrzałam na zegarek - Pół godziny
-To do zobaczenia -powiedział po czym się rozłączył
Obudziłam Is i poprosiłam aby zawiozła mnie pod wskazany adres gdy ona buszowała po mojej kuchni , ja zdążyłam wykonać poranną toaletę i wysuszyć włosy , wskoczyłam w luźniejsze ciuchy i o wskazanej godzinie pojawić się pod domem chłopaków
-Hej -zawołałam , zmierzając ku salonowi
W pomieszczeniu stał Jay i jakaś dziewczyna , bodajże narzeczona Maxa , Michael
-Cześć, Witaj -odpowiedzieli ,z tym że Mich podała mi rękę przedstawiając się
-Co z resztą wariatów i po co nas tu sprowadziłeś ?-zapytała
-No Tom z Sivą są u dziewczyn a wasi ..kurde idźcie na góre do nich ...tak nie powinno być !-plątał się
-Coś się stało ? Pobili się znowu?-zapytałam
-Chorzy są ?-uzupełniła Michael
-Tak ! Na głowę . Wczoraj byliśmy an imprezie żeby się pogodzili i efekty zobaczycie
Nic z tego nie rozumiałyśmy , spojrzałyśmy po sobie i poszłyśmy po schodach na górę jedna skręciła w prawo druga w lewo .Po chwili słychać było z obu pokoi nasze głośne
-O ja pierdole !- wykrzyczałam
Na widok ...Nathana ...w łóżku z dziewczyną i to teraz żeby było śmiesznej z Angeliką
-Ty skurwielu to tak ?!-wysyczałam przez zaciśnięte zęby
-Kotku to nie tak jak ...-zaczął
-Ani mi się waż mówić to nie tak jak myślisz bo cię zabije !-krzyknęłam -Miłej zabawy , wiesz co myślałam ze coś do mnie czujesz ! Że jesteś inny a ty jesteś tylko chujem który szuka laski do zbajerowania , a gdy osiągniesz to czego pragniesz - zaciągniesz ją do łóżka to odkładasz w kąt jak zabawkę .-łzy zaczęły napływać mi do oczu .
-Andy ja nie chciałem , ona mnie uwiodła.To nie było tak ! Ale przecież nie jesteśmy razem-próbował sie tłumaczyć
-Tak to ja ci wytłumaczę jak to było. Biedna , sierotka Marysia taka sama w clubie i ty jako super bohater musiałeś jej pomóc , ona wdzięczna za opiekę postanowiła zrobić ci loda ale hyc potknęła się i kurwa mać wpadła ci pomiędzy nogi , co nie ?-wypowiedziałam to z sarkazmem -To co nie mówiłeś ze ci zależy na mnie
-Nie bądź bezczelna - podniósł głos-No mówiłem bo tak jest
-Tak dla ciebie to chyba znaczy tyle co "Kopnę cię w dupę "
Moja przyjaciółka , pardon była przyjaciółka siedziała w osłupieniu , przybliżyłam się do niej i powiedziałam
-A ty suko , ciesz się ! Jesteście siebie warci . Pieprzeni zdrajcy - po czym wybiegłam trzaskając drzwiami po chwili usłyszałam Mich i jej
-Zrywam zaręczyny ! - oraz rzucanie pierścionkiem , pędem biegła po schodach i trzaskając drzwiami opuściła dom , mnie zatrzymał Jay
-Przepraszam nie chciałem tego wam mówić przez telefon , a uważałam iż zasranym obowiązkiem było wam powiedzieć .
-Nie ma sprawy , dziękuję że jesteś uczciwy
-No taki już jestem -uśmiechnął się
Tamci chyba na biegu się ubierali bo widziałam jak dziewczyny się ulatniają a oni skacząc po schodach zakładają buty , Max pobiegł do samochodu dogonić Michael a Nath właśnie schodził gdy Jay mrugnął do mnie porozumiewawczo , ja przyciągnęłam go za kołnierz koszuli a on złapał mnie za tyłem , Nathan wszedł do pokoju w momencie gdy Jay mnie pocałował . Widziałam , że chłopak stał z oczyma wielkości pięciozłotówki . Jay podniósł mnie a ja oplotłam jego pas nogami z tyłu głowy na palcu kręcąc mu loka .Chwile oderwaliśmy się od siebie
-Nie doceniałeś tego co masz , doceń to co miałeś -powiedział do młodszego kolegi po czym zaniósł mnie po schodach do siebie do pokoju , nogą zamknął drzwi i kładąc na łóżku chyba chciał zakończyć ten pocałunek , tą słodką zemstę. Ja nie miałam najmniejszej ochoty na to przywarłam do niego mocniej obejmując ...
~~~~
Mówiłam , że będzie szok ^^
No to komentujcie !
Weno witaj ! Kochana ma xD
tradycyjnie melodyjka: tyryryry ty!
OdpowiedzUsuńA rozdział cuudo ^^ znów xd
PIĘKNY MISIEK <33
omc ;c prawie się popłakałam! a to dekle, przygłupy i debile pieprzone, no! po mordzie mu było, po mordzie! :D albo nie! bejsbolem go, bejsbolem! albo nie, czekaj! obie rzeczy! :D
OdpowiedzUsuńOjojoj ale się porobiło ... znowu :P
OdpowiedzUsuńUuu i jest moja kochana Sierotka Marysia ^^
Lubisz takie intrygi, co ? Heh ;D
Ale musi dokonać wyboru Nath vs Jay .....
Uwaga wybieram ... szszszszsz
Jak w reklamach telewizji satelitarnej
Hahahahahaah xP
Pisz szybko następny ;*
Weny ;*****
love. najlepiej to zaserwować im takie te chińskie czy jakie to tam są tortury, żeby dłuuuugo cierpieli.... ;D
OdpowiedzUsuńCo za patafiańce!
Ale Jay się nią zajmie jak należy ;)
Mam taką nadzieję!
Pisz szybko następny :*
Witaj weno wśród nas ;D
Co za chamy, debile, szmaty ....
OdpowiedzUsuńMogłabym tak wymieniać i wymieniać.
A ona niech się tam dobrze Jayem zajmie. :)
Pisz szybko nastepny <33
Zapraszam do mnie :
http://lovethewantedpeace.blogspot.com/
ło kurwa o.o
OdpowiedzUsuńno, niezły szok xD
a teraz mi migusiem pisaj nastepny! ^^
dobze? ^.^
bo widzis pseciez ze juz seplenię xD
No więc... jak już mówiłam.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tego krzyknęłam na cały dom
"MATKO BOSKA" oczywiście chodziło tu o ten szok...
Szok spowodowany tyloma zdarzeniami..
zdarzeniami które wprowadził mnie w osłupienie..;D
Osłupienie trochę trwało i się ogarnęłam..
Ogarnęłam, a po ogarnięciu stwierdziłam iż..
Iż jest to zajebisty rozdział !
Rozdział pełen emocji i uczuć !
Uczuć, które na długo zapamiętam!
Zapamiętam też ten rozdział..
Rozdział, w którym Nath tak brutalnie zdradził Andy..
Andy, która wpadła w ramiona Jay`a..
Jay`a, który się pewnie z tego powodu cieszy..
Cieszy się też mój ryj..
Ryj który zobaczył rozdział tak wspaniały...
Wspaniały to mało powiedziane!
Powiedziane w popr.... a nie będę się z tym srała!
Jednym zdaniem Wprawiający w osłupienie geniusz !
I ja ci tu karzę pisać nextaa !
Bo nie mogę wytrzymać co bd dalej ! ;D
Taki trochę inny ten komentarz, ale cóż !
Miałam natchnienie z zaczynaniem zdania od wyrazu kończącego poprzednie zdanie !
Ha ! Jestem genialna ! Tak jak ty i to opowiadanie! ;*
wow super rozdział , świetny
OdpowiedzUsuńale jestem w wielkim szoku , Andy i Jay
ja chcę już następny
Masakraa xD
OdpowiedzUsuńMam bulwersa ! Przez Nath'a i Max'a .
-wyżywa sie-
Połeżenie obok mnie butelki po tymbarku, w tym momencie, to nie był najlepszy pomysł xD
Więc moja kochana butelko spoczywaj w pokoju ^^
A ty moja droga pisz kolejny rozdział, bo znowu coś rozwalę xD
Zajebiste opowiadanie! Czekam na następny !
TAKIE :
OdpowiedzUsuńOH MY GOOOOD!!!
nie no..
CO TY TU GMATWASZ?!
O.o
ŚWIETNY ;*