Co sądzisz o blogu ?

środa, 25 kwietnia 2012

Rozdział 23

Gdy Is przyszła , doczołgałam się do drzwi aby jej otworzyć i wpadłam w ramiona głośno szlochając, przyjaciółka bez słowa mnie przytuliła . Gdy zasiadłyśmy z kubkami kawy nadrabiając czas w którym się nie widziałyśmy .Gadałyśmy do około 5 nad ranem .
-Co czujesz do Nathana ?-zapytała poważnie
-Nie wiem -odpowiedziałam bezsilnie rozkładając ręce -I tu tkwi problem!
-Spokojnie nie płacz , a Jay kim jest dla ciebie?
-Przyjacielem ...chyba-powiedziałam po paru minutach zastanowienia .
-Oj Andy to się jakoś ułoży , a jak sprawa z Patrickiem ?
-Tooo ...za 2 tygodnie będzie rozprawa , dobrze , że nie muszę tego znowu opowiadać .
-Chociaż tyle -potwierdziła-Widziałam twój występ cudownie śpiewałaś
-Dziękuję , a teraz mów co u ciebie ? Wiesz może co z Angeliką ?
-No u mnie po staremu jestem z Adamem oświadczył mi się a Angelika wałęsa się po clubie , wakacje szybko mijają i chyba będę jeszcze lecieć do New York City.
-Co? -powiedziałam -Co Adam zrobił ?
-Oświadczył mi się !- wykrzyczała
-O matko to cudownie pokazuj pierścionek !-rozkazałam
Po chwili zobaczyłam na serdecznym palcu piękny pierścionek z białego złota z zielonym oczkiem w kształcie gwiazdy .
-Śliczny jest -oceniłam -Gratulacje -ucałowałam ją
-Dziękuję -pocałowała mnie w polik -Będziesz moją  druhną ?
-Oczywiście głuptasie , a tylko byś mi tego nie zaproponowała - zagroziłam palcem
Tak więc  jak mówiłam około 5 zasnęłyśmy na kanapie w salonie  , nasz sen nie trwał długo gdyż około godziny 8 usłyszałam , że ktoś usilnie próbuje się do mnie dodzwonić .
-Halo ?-Powiedziałam zaspanym głosem
-Hej chyba cię obudziłem , to ja Jay .
-Słucham co jest tak ważnego aby budzić mnie o tak nieludzkiej porze ?
-Myślę , że powinnaś przyjść do nas i to szybko .-powiedział poważny
-Dobra  a co się stało ?
-Zobaczysz nie chce oo tym mówić .
-Yhym ok będę za jakieś -tu spojrzałam na zegarek - Pół godziny
-To do zobaczenia -powiedział po czym się rozłączył
Obudziłam Is i poprosiłam aby zawiozła mnie pod wskazany adres gdy ona buszowała po mojej kuchni , ja zdążyłam wykonać poranną toaletę i wysuszyć włosy , wskoczyłam w luźniejsze ciuchy i o wskazanej godzinie pojawić się pod domem chłopaków
-Hej -zawołałam , zmierzając ku salonowi
W pomieszczeniu stał Jay i jakaś dziewczyna , bodajże narzeczona Maxa , Michael
-Cześć, Witaj -odpowiedzieli ,z tym że Mich podała mi rękę przedstawiając się
-Co z resztą wariatów i po co nas tu sprowadziłeś ?-zapytała
-No Tom z Sivą są u dziewczyn a wasi ..kurde idźcie na góre do nich ...tak nie powinno być !-plątał się
-Coś się stało ? Pobili się znowu?-zapytałam
-Chorzy są ?-uzupełniła Michael
-Tak ! Na głowę . Wczoraj byliśmy an imprezie żeby się pogodzili i efekty zobaczycie
Nic z tego nie rozumiałyśmy , spojrzałyśmy po sobie i poszłyśmy po schodach na górę jedna skręciła w prawo druga w lewo .Po chwili słychać było z obu pokoi nasze głośne
-O  ja pierdole !- wykrzyczałam
Na widok ...Nathana ...w łóżku z dziewczyną i to teraz żeby było śmiesznej z Angeliką
-Ty skurwielu to tak ?!-wysyczałam przez zaciśnięte zęby
-Kotku to nie tak jak ...-zaczął
-Ani mi się waż mówić to nie tak jak myślisz bo cię zabije !-krzyknęłam -Miłej zabawy , wiesz co myślałam ze coś do mnie czujesz ! Że jesteś inny a ty jesteś tylko chujem który szuka laski do zbajerowania , a gdy osiągniesz to czego pragniesz - zaciągniesz ją do łóżka to odkładasz w kąt jak zabawkę .-łzy zaczęły napływać mi do oczu .
-Andy ja nie chciałem , ona mnie uwiodła.To nie było tak ! Ale przecież nie jesteśmy razem-próbował sie tłumaczyć
-Tak to ja ci wytłumaczę jak to było. Biedna , sierotka Marysia taka sama w clubie i ty jako super bohater musiałeś jej pomóc , ona wdzięczna za opiekę postanowiła zrobić ci loda ale hyc potknęła się i kurwa mać wpadła ci pomiędzy nogi , co nie ?-wypowiedziałam to z sarkazmem -To co nie mówiłeś ze ci zależy na mnie
-Nie bądź bezczelna - podniósł głos-No mówiłem bo tak jest
-Tak dla ciebie to chyba znaczy tyle co "Kopnę cię w dupę "
Moja przyjaciółka , pardon była przyjaciółka siedziała w osłupieniu , przybliżyłam się do niej i powiedziałam
-A ty suko , ciesz się ! Jesteście siebie warci . Pieprzeni zdrajcy - po czym wybiegłam trzaskając drzwiami po chwili usłyszałam Mich i jej
-Zrywam zaręczyny ! - oraz rzucanie pierścionkiem  , pędem biegła po schodach i trzaskając drzwiami opuściła dom , mnie zatrzymał Jay
-Przepraszam nie chciałem tego wam mówić przez telefon , a uważałam iż zasranym obowiązkiem było wam powiedzieć .
-Nie ma sprawy , dziękuję że jesteś uczciwy
-No taki już jestem -uśmiechnął się
Tamci chyba na biegu się ubierali bo widziałam jak dziewczyny się ulatniają a oni skacząc po schodach zakładają buty , Max pobiegł do samochodu dogonić Michael a Nath właśnie schodził gdy Jay mrugnął do mnie porozumiewawczo , ja przyciągnęłam go za kołnierz koszuli a on złapał mnie za tyłem , Nathan wszedł do pokoju w momencie gdy Jay mnie pocałował . Widziałam , że chłopak stał z oczyma wielkości pięciozłotówki . Jay podniósł mnie a ja oplotłam jego  pas nogami z tyłu głowy na palcu kręcąc mu loka .Chwile oderwaliśmy się od siebie
-Nie doceniałeś tego co masz , doceń to co miałeś -powiedział do młodszego kolegi po czym zaniósł mnie po schodach do siebie do pokoju , nogą zamknął drzwi i kładąc na łóżku chyba chciał zakończyć ten pocałunek , tą słodką zemstę. Ja nie miałam najmniejszej ochoty na to przywarłam do niego mocniej obejmując ...
~~~~

Mówiłam , że będzie szok ^^
No to komentujcie !
Weno witaj ! Kochana ma xD

10 komentarzy:

  1. tradycyjnie melodyjka: tyryryry ty!

    A rozdział cuudo ^^ znów xd

    PIĘKNY MISIEK <33

    OdpowiedzUsuń
  2. omc ;c prawie się popłakałam! a to dekle, przygłupy i debile pieprzone, no! po mordzie mu było, po mordzie! :D albo nie! bejsbolem go, bejsbolem! albo nie, czekaj! obie rzeczy! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojojoj ale się porobiło ... znowu :P
    Uuu i jest moja kochana Sierotka Marysia ^^
    Lubisz takie intrygi, co ? Heh ;D
    Ale musi dokonać wyboru Nath vs Jay .....

    Uwaga wybieram ... szszszszsz
    Jak w reklamach telewizji satelitarnej
    Hahahahahaah xP
    Pisz szybko następny ;*
    Weny ;*****

    OdpowiedzUsuń
  4. love. najlepiej to zaserwować im takie te chińskie czy jakie to tam są tortury, żeby dłuuuugo cierpieli.... ;D
    Co za patafiańce!
    Ale Jay się nią zajmie jak należy ;)
    Mam taką nadzieję!
    Pisz szybko następny :*
    Witaj weno wśród nas ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za chamy, debile, szmaty ....
    Mogłabym tak wymieniać i wymieniać.
    A ona niech się tam dobrze Jayem zajmie. :)
    Pisz szybko nastepny <33
    Zapraszam do mnie :

    http://lovethewantedpeace.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ło kurwa o.o
    no, niezły szok xD
    a teraz mi migusiem pisaj nastepny! ^^
    dobze? ^.^
    bo widzis pseciez ze juz seplenię xD

    OdpowiedzUsuń
  7. No więc... jak już mówiłam.
    Po przeczytaniu tego krzyknęłam na cały dom
    "MATKO BOSKA" oczywiście chodziło tu o ten szok...
    Szok spowodowany tyloma zdarzeniami..
    zdarzeniami które wprowadził mnie w osłupienie..;D
    Osłupienie trochę trwało i się ogarnęłam..
    Ogarnęłam, a po ogarnięciu stwierdziłam iż..
    Iż jest to zajebisty rozdział !
    Rozdział pełen emocji i uczuć !
    Uczuć, które na długo zapamiętam!
    Zapamiętam też ten rozdział..
    Rozdział, w którym Nath tak brutalnie zdradził Andy..
    Andy, która wpadła w ramiona Jay`a..
    Jay`a, który się pewnie z tego powodu cieszy..
    Cieszy się też mój ryj..
    Ryj który zobaczył rozdział tak wspaniały...
    Wspaniały to mało powiedziane!
    Powiedziane w popr.... a nie będę się z tym srała!
    Jednym zdaniem Wprawiający w osłupienie geniusz !
    I ja ci tu karzę pisać nextaa !
    Bo nie mogę wytrzymać co bd dalej ! ;D
    Taki trochę inny ten komentarz, ale cóż !
    Miałam natchnienie z zaczynaniem zdania od wyrazu kończącego poprzednie zdanie !
    Ha ! Jestem genialna ! Tak jak ty i to opowiadanie! ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. wow super rozdział , świetny
    ale jestem w wielkim szoku , Andy i Jay
    ja chcę już następny

    OdpowiedzUsuń
  9. Masakraa xD
    Mam bulwersa ! Przez Nath'a i Max'a .
    -wyżywa sie-
    Połeżenie obok mnie butelki po tymbarku, w tym momencie, to nie był najlepszy pomysł xD
    Więc moja kochana butelko spoczywaj w pokoju ^^
    A ty moja droga pisz kolejny rozdział, bo znowu coś rozwalę xD
    Zajebiste opowiadanie! Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  10. TAKIE :
    OH MY GOOOOD!!!
    nie no..
    CO TY TU GMATWASZ?!
    O.o
    ŚWIETNY ;*

    OdpowiedzUsuń