-Ja ja chyba zabije , uduszę ...-wykrzyczałam szybko wstając i chodząc po pokoju -Nie ja ją uduszę , potnę , zakopię , odkopię i spale -dodałam energicznie gestykulując, miałam ochotę iść do niej jednak Nathan, zwijający się ze śmiechu ,powstrzymał mnie
-No chyba nie teraz ?-zapytał
-A to niby czemu ? I wgl kto pozwolił ci się śmiać ?-naskoczyłam na niego
-Burza jest kochanie -pokazał na okno - No zobaczyłabyś siebie tak śmiesznie się irytujesz
-No dobra masz racje -usiadłam -Ale jutro nie ręczę za siebie -Ja jej dam ... tu poleciała wiązanka pięknych słów...na koniec powiedziałam i penis w oko babci Władzi . Myślałam , że Nath posika się ze śmiechu .
Po całych wrażeniach dzisiejszego dnia , z racji wyłączonego prądu zapaliłam świece i do późna graliśmy w karty .
Ranek:
Obudziłam się wtulona w ...poduszkę , chłopak chyba brał prysznic , po chwili przyszedł .
Właśnie robiłam kawę gdy zaszedł mnie od tyłu , złapał za biodra i odwracając do siebie pocałował .
Miałam w miarę dobry humor , więc szczęście ma Angela .
Jedyne co do niej czułam do niej to był wstręt , obrzydzenie i wielki żal .
Nie chciałam mieć z nią nic wspólnego , już druga osoba z mojej paczki okazała się być oszustem .
-Jak humor ?-zagadnął Nath
-A bardzo dobrze -odparłam -A twój ?
-Również .Mam do ciebie taką malusieńką , tycią sprawę .
-Jaką ?-zapytałam
-Bo moja mama chce cię poznać
-Cooo ?-zapytałam wytrzeszczając oczy
-No dziś na obiad nas zaprosiła do restauracji .
-O matko boska Częstochowska !-wzniosłam ręce do góry
-Jaka ? - Nath nie wiedział przecież co to Częstochowa
-Oj no nie ważne !
Po zjedzeniu najważniejszego posiłku podczas całego dnia , Nathan postanowił pojechać do domu żeby się ogarnąć, już miał wychodzić jednak wrócił by dostatecznie dobrze się pożegnać
-Wpadnę po ciebie o 11.30
-Dobrze , a jak mam się ubrać ?
-Nie wiem dla mnie we wszystkim ci dobrze .
-To może sukienka ?
-O tak !!! Wreszcie zobaczę twoje nogi
-Dobra nie ekscytuj się napaleńcu tylko leć do domu
-Już tęsknie !-wykrzyczał -Kocham cię
-Ja ciebie też !!-odkrzyknęłam
Gdy pojechał , ja usiadłam na kanapie z laptopem .
TT -zaliczony
Facebook - zaliczony
Blog-zaliczony
Po tym wszystkim poszłam do łazienki , spędziłam w niej prawie półtorej godziny .
Potem przyszedł problem czyli co na siebie włożyć ?
Wybrałam beżową sukienkę która była przy ciele i czarne szpili potem lekki make-up zakręciłam włosy i pozostało poczekać na chłopaka .
Restauracja :
Weszliśmy , pod oknem widziałam kobietę . Nath szepnął , że to jego mama
-Dzień dobry powiedziałam
-Hej mamo -przywitał się
-Witam was moi drodzy -odezwała się kobieta w średnim wieku
-Ann Nowak -przedstawiłam się , kobieta uścisnęła moją dłoń i uważnie mi się przyglądała .
Jej wyraz twarzy ..było w niej coś na kształt zaskoczenia , strachu ?
-Margaret Sykes . Siadajcie na co macie ochotę ?
Po zamówieniu dań , zaczęliśmy rozmawiać , Margaret (kazała na siebie mówić po imieniu) okazała się być naprawdę miłą kobietą , jednak dość mało gadatliwą
-Jesteś podobna do ojca , prawda ? powiedziała w zamyśleniu , co mnie wprowadziło w totalne osłupienie
-Tak a skąd pani ...ty wiesz ?-powiedział drżącym głosem
-Ech drogie dzieci ,muszę chyba powiedzieć wam o moich podejrzeniach -nagle spoważniała .
My z Nathanem złapaliśmy się za ręce i spojrzeliśmy na siebie
-Mamo nie gmatwaj tylko mów -zirytował się chłopak
-Byłam młoda , i spotkałam chłopka jak wtedy myślałam miłość mojego
życia , miał na imię Kris i był polakiem , wiedziałam , że ma
dziewczynę ja miałam narzeczonego ,ale mimo to spotykałam się z nim . To
była szaleńcza miłość , w końcu on postanowił wybrać i wybrał ją .
Niedługo potem okazało się ,że jestem w ciąży ..Dowiedziałam się po
jakimś czasie , że jego dziewczyna też... Nie mieszałam się oboje
wzięliśmy ślub .
-Tak przypominam sobie , była pani na jego pogrzebie - powiedziałam
-Mów dalej -rozkazał dalej Nath
-Nathan nie jestem pewna czy ty i Andy nie jesteście rodzeństwem.
-Co ?-powiedział
-Nie spodziewałam się , że wy się poznacie .
-Nie chce cie znać , a ojciec wie ?
-Nie wszystko
-Okłamywałaś go i mnie . Jak mogłaś ?
-Nie chciałam , synku !
Gdy oni rozmawiali a raczej kłócili się ja wybiegłam z tam tąd nie chciałam przyswoić tej informacji
Ja i Nath rodzeństwem .
Boże , coraz gorzej to wszystko się pieprzy .-myślałam płacząc
Poczułam jak Nathan mnie obejmuje
-Spokojnie przejdziemy przez to jakoś
-Tak ? A co jak się okaże , że to prawda .
-NIE ! Musimy w to wierzyć .. to nie może być prawda - mówił łamiącym się głosem
-Sam w to inie wierzysz , jak wyjdzie że kocham mojego brata , że się z
nim pieprzyłam?-szlochałam pięściami walić go w klatkę ,musiałam
wyładować frustracje , teraz czułam się naprawdę bezsilna
-Jutro z samego rana pojedziemy na badanie , kochanie jakoś to będzie ja cię nie zostawię . Będę twoja siłą !
~~~~
25 ROZDZIAŁ HELL YEAH !
DED dla tych co czytają :
Mam nadzieję ,że ten jubileusz dobrze uczciłam !:))
I jak sie szok podoba ?
Proszę o komentarze :**
"i penis w oko babci Władzi"
OdpowiedzUsuńTo mnie rozwaliło! hahaaahaahah ;D
Ale, ej! Oni rodzeństwem?!
No chyba nie! Powiedz, ze nie !!
Kocham ostatnie zdanie..<3
"Będę twoją siłą" Och !
Jakie to urocze ;**
No i skarbie! Gratuluję ci jubileuszu!
STO LAT! STO LAT! ;D
Genialnie go uczciłaś! ;***
A szok jest! Ha! Ja chcę wiecej!
Dawaj mi tu szybko nextaa ;**
o.O
OdpowiedzUsuńuczciłaś to mega szokiem
i co dalej?
nexta!!
genialne ^^
<333
na na na na, jestem zszkowana! :D
OdpowiedzUsuńJak obiecywałaś, wszystkich zszkowałaś ;o :D
Ale jest IDEALNIE. skąd Ty tak bierzesz te zajebiste pomysły!? :D
MISIEK <3
RO-DZE-ŃSTW-EM?!
OdpowiedzUsuńŻE JAK?!
ŻE CO?!
ŻE SAY WAHT BITCH?!
OMG! O.o
SZOK!
Nie! Nie! Nie! Jak mogłaś mi to zrobić? I swoim postaciom? Skandal!
OdpowiedzUsuńJa nie mogę!
OdpowiedzUsuńAle szok!
Nie wiem co mam napisać nawet...
Rozdział poprostu fenomenalny!
o ja pierdziele, ale szok!
OdpowiedzUsuńnajgorzej jest gdy zapada zmrok...
bo wtedy wychodzą potwory straszne
czarownice i duchy i smoki wielgaśne!
rozdział cudny, moja kochana
będę go czytać nawet do rana
ale, just, no co ty?!
dobra, ogar, bo piszę głupoty...
ale rodzeństwem?!
nie! nie pozwalam!
zaraz tu wszystko porozwalam!
mają nim nie być! mają być razem!
nie! to ci nie ujdzie płazem...
ja zgłaszam protest! słyszysz, kochanie?!
masz mnie posłuchać, bo będzie lanie...
nie mogą być żadnym zasranym rodzeństwem!
będę ci grozić mym zacnym przekleństwem!
abrakadabra! bim tara bim!
pisz szybko kolejny, bo chata pójdzie w dym!
Rodzeństwem .?
OdpowiedzUsuńCo .??!!
Że What .?!!
No powiedz że to żart .!!
Pisz szybko następny <33
Weny :*
Że co ?
OdpowiedzUsuńDalej mi oczy wychodzą z orbity.
Ale jak to ?
Mam nadzieję że to nie prawda... no powiedz że oni beda mogli być razem Just !!!
Ty chyba lubisz być wredna co ?
Bo jak można kończyć rozdział w takim momencie. Ja chcę już wiedziec co bedzie w następnym.
No nic pozostaje tylko czekać. Dodaj szybko proszę...
rodzeństwo ? ale mnie zaskoczyłaś
OdpowiedzUsuńpisz szybko następny , jestem ciekawa co dalej
Just...to..to jest bosskie.! <333
OdpowiedzUsuńNexta pliss.! ^^
Jezusicku ... ŻE WHAT ?!
OdpowiedzUsuńOni rodzeństwem ?!
No byłam gotowa na szok, ale ze aż taki ...
No przecież to do jasnej ciasnej nie może być prawda !!!'
Gratuluje 25 rozdziałów i czekam na więcej ;)
Pisz szybko next ;****
Weny ;*****
ha, ja tylko czekałam aż któraś wpadnie na tak genialny pomysł ;D
OdpowiedzUsuńale i tak jestem w szoku o.O
nie trzymaj nas w niepewności i pisz szybko następny, chcę już wiedzieć, jak to się skończy!! ;***
Że What?????????
OdpowiedzUsuńNie no rozdział boski! Jest taki super ,że nie ma takich słów ,żeby opisać jego zajebistość!
Pisz szybko next'a!
qwa!!! ale rozdział ;D! trafiłam na Twój blog dzisiaj i juz tyle przcezytałam ;P zajebiście piszesz ;)
OdpowiedzUsuńbuziak;*
z tego podniecenia nawet sie nie podpisałam ;P
UsuńgośćÓwa xD